Karpiowanie to wielkie wyzwanie. Łowiąc coraz dłużej i doskonaląc swoje techniki połowu, stawiamy na swojej drodze coraz trudniejsze zadania. Na początku karpiowej przygody każdy hol dostarczał nam adrenaliny. Po każdym trzęsły nam się ręce, a my nie mogliśmy założyć kolejnej przynęty na włos. Ten czas przeminął. Teraz nie wystarcza nam zwykłe złowienie karpia, polegające na zarzuceniu wędki i bezproblemowym wyholowaniu zdobyczy. Zaczynamy szukać czegoś więcej. Czas pierwszej ekscytacji mija, ale adrenalina może powrócić. Pod warunkiem jednak, że poszukamy dla siebie nowego, bardzo trudnego wyzwania. Możemy to przeżyć wybierając trudne akweny, pełne zatopionych drzew i krzaków.
Tam ,gdzie praktycznie każdy hol kończy się parkowaniem ryby w zaczepach.
Tam, gdzie jesteś zdany na żywioł wody.
Tam, gdzie czujesz jak bardzo boli kolejna zerwana ryba.
Tam, gdzie jesteś sam na sam, ty i tajemnicza bestia, która tylko czeka na Twój najmniejszy błąd.
Tam, gdzie wiesz, że są wielkie potwory, które potrafią spełnić Twoje marzenie.
I wreszcie Tam, gdzie jesteś najszczęśliwszym łowcą na świecie. Kiedy wreszcie wygrasz z bestią, która przez tyle czasu doprowadzała Cię do białej gorączki. I nie ma nic piękniejszego niż radość ze zwycięstwa oraz oddanie się pasji z całą swoją charyzmą.
To wszystko zobaczycie i poczujecie „W Pogoni za Karpiem z Pawłem Szewcem” w części drugiej.
seba dnia November 29 2011 17:00:22 ·
0 Komentarzy · 23288 Czytań
·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.