Już w sobotę wyjeżdżam na dwutygodniowy urlopik na dziką wodę pzw w woj.wielkopolskim.Już dawno nie miałem tyle czasu na poświęcenie miśkom.Mam nadzieję tylko że pogoda dopisze i że rybki będą chodź trochę współpracowały.Postaram się zdawać relację jak tylko będzie to możliwe.Życzcie mi powodzenia koledzy. Z karpiowymi pozdrowieniami Paweł Dzierla
Pierwsza nocka już za mną niestety karpie nie chciały jeść za to koledzy leszcze nie dały spać
Po pierwszym tygodniu 22 karasie średnio około 1.5kg sztuka i ponad 30 leszczy (przestałem już liczyć) Karpiki tylko 3 sztuki największy 6kg dwa pozostałe koło 2kg